Forum www.muzykoterapia.fora.pl Strona Główna www.muzykoterapia.fora.pl
Czy muzyka łagodzi obyczaje?
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Muzyka w pracy umysłowej i fizycznej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.muzykoterapia.fora.pl Strona Główna -> Leczenie naturalne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hagart




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:58, 15 Gru 2009    Temat postu: Muzyka w pracy umysłowej i fizycznej





Muzyka stała się towarem handlowym i zachęca się do jego zakupu stosując chwyty reklamowe przypisujące muzyce wręcz cudotwórcze oddziaływanie, np. że muzyka łagodzi obyczaje. Tymczasem obyczaje to coś więcej niż samo zachowanie. Obyczaje to wzorce kulturowe, to nasze wychowanie. Nie wierzę, by sama muzyka mogła nas zmieniać. Nie sama.

autor: Władysław Pitak


Wiadomo nie od dzisiaj, że muzyka może zmieniać stan aktywności systemu nerwowego, wywoływać określone zmiany w czynnościach całego organizmu, może zmieniać napięcie mięśni, przyspieszać przemianę materii, zmieniać szybkość krążenia krwi, obniżać próg wrażliwości zmysłów, wpływać na wewnętrzne wydzielanie, zmieniać siłę i szybkość pulsu, modyfikować oddychanie. To są zmiany konkretne. Poza tym, muzyka może wprowadzać w różne nastroje, wzbudzać uczucia i emocje.



Żaden utwór muzyczny nie nastawi jednak pozytywnie do innego człowieka, jeżeli nie zostanie wzmocniony słowem i działaniem.

Mówi się, że muzyka zwiększa wydajność pracy, a nawet chęć dokonywania zakupów, co skutecznie wykorzystują handlowcy i menadżerowie. Ale zanim zaczniemy słuchać, grać, śpiewać i tańczyć, ktoś musi w nas spowodować powstanie wiary w to, że wybrana muzyka zwiększy zakup jakiegoś produktu czy usługi.

Odpowiednio wyszkolony pracownik musi w nas- kliencie spowodować powstanie motywacji i wyznaczyć drogę dla usunięcia naszej nieufności,
niezadowolenia ze stanu ducha lub ciała, albo powstanie w nas marzenia
posiadania określonej rzeczy.



Nie zdarzyło mi się spotkać handlowca, który umiałby wpływać na mnie nadawaną w supermarkecie muzyką,

aby:

1) wzbudzić we mnie pożądane emocje (uczucia, stany afektywne,
nastroje) oraz gotowość do kontaktu handlowego;

2) wzbogacić moją osobowość, głównie poprzez doznania estetyczne,
wyrabianie postawy twórczej, pomnażanie zasobu doświadczeń
emocjonalnych i intelektualnych;

3) pobudzić psychomotorycznie lub złagodzić napięcie emocjonalne i
mięśniowe;



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hagart




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:59, 15 Gru 2009    Temat postu:

Najczęściej obecna w naszym życiu pracowniczym i klienckim jest muzyka młodzieżowa.

Mamy jej nadmiar wszędzie: na budowie, supermarkecie, biurze,
za ścianą wieżowca i za płotem sąsiada. Charakteryzuje ją przede wszystkim chaos i przypadkowość, uniemożliwiające nawiązanie współpracy pomiędzy organizmem a dźwiękami.

Taka muzyka nie jest uznawana za przydatną do uzyskiwania pozytywnych efektów w pracy.

Natomiast muzykę poważną tworzą w przeważającej większości utwory, które ze względu na swą artystyczną konstrukcję są w pełni kompatybilne z psychiką człowieka oraz przystają do naturalnych, najbardziej pierwotnych rytmów całego organizmu.

Pamiętajmy , że zarówno muzyka pobudzająca, jak i relaksująca nie
powinna być słuchana zbyt głośno. To, co jest dobre dla nas , niekoniecznie pomoże sąsiadowi. Rozdrażniony sąsiad, słuchając naszej głośnej muzyki, może zachować się odwrotnie niż możemy się tego spodziewać. Jemu nasza muzyka może szkodzić i nie słuchając się powiedzonka, że "muzyka łagodzi obyczaje", zachowa się... wprost przeciwnie.




Czysta muzyka jest stosunkowo słabym środkiem terapeutycznym i marketingowym i na pewno nie zmienia obyczajów. Jest tak, gdyż muzyka jest asemantyczna czyli beznaczeniowa .


Czy coś co nie jest filozofią, nie jest religią i nie wyjaśnia sensu życia
może zmieniać poglądy i obyczaje?

Na pewno może być ona wyrazem tych poglądów i obyczajów, ale przede wszystkich w kategorii zachowań emocjonalnych, a nie poglądów na świat i życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hagart




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:59, 15 Gru 2009    Temat postu:

Znamy przypadki kontrolowanego słuchania muzyki dla rozładowania stresu lub dla pokazania swojej przynależności narodowej, które wcale nie służyły terapii uczestników, a wprost przeciwnie - pogrążały ich w większym cierpieniu i niepewności dnia jutrzejszego. Mam na myśli m.in. orkiestry w obozach koncentracyjnych. Z jednej strony wykonawcy - jeńcy wykonujący dla oprawców obozowych utwory kompozytorów niemieckich, z drugiej - sami oprawcy słuchający tej muzyki z rozrzewnieniem i dumą, że oto gnębieni przez nich ludzie, grają dla nich hymny triumfalnej Apokalipsy dla umęczonych.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hagart




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:00, 15 Gru 2009    Temat postu:

Jakiego typu utwory i instrumenty powinny znaleźć się w muzyce dla pracownika fizycznego, a jakie dla umysłowego?

W pracy wymagającej skupienia intelektualnego stosujemy muzykę uspokajającą, którą cechuje:

- powolne lub umiarkowane tempo;
- niewielki poziom głośności i brak kontrastów dynamicznych;
- przewaga środkowego rejestru dźwięków; użycie instrumentów smyczkowych, klawiszowych i dętych o miękkim brzmieniu i łagodnej barwie
- płynność melodii i rytmu, przewaga rytmów miarowych - "kołyszących";
- obecność nieznacznych punktów kulminacyjnych, pozwalających słuchaczowi na oscylowanie między stanami napięcia i odprężenia;
- brak instrumentów o jaskrawej i ostrej barwie, mocnej secji rytmicznej (perkusja, gitara basowa) oraz unikanie kompozycji wokalnych

Pracownicy rozchwiani emocjonalnie, po zastosowaniu takiej muzyki są mniej napastliwi fizycznie i werbalnie. Są też mniej drażliwi, maleje w nich poczucie winy, podejrzliwość i pesymizm.

Znam kilku przedstawicieli handlowych, głęboko niezadowolonych z efektów własnej i cudzej pracy, którzy mają na koncie znaczną ilość konfliktów i niebezpiecznych wypadków samochodowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hagart




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:00, 15 Gru 2009    Temat postu:

Na przestrzeni mojej ponad 40 -letniej praktyki artystyczno-terapeutycznej stwierdziłem, że najlepsze rezultaty daje połączenie muzyki z innymi rodzajami sztuki, aktywizującymi różne sfery naszego mózgu.


W pracy wymagającej aktywności fizycznej stosuje się muzykę aktywizującą, którą cechuje :

- szybkie tempo;
- kontrastująca melodyka przeciwstawnych tematów według zasady klasycznej sonaty;
- niespokojna metryczność z silnymi akcentami rytmicznymi;
- duże zróżnicowanie melodycznego i rytmicznego przebiegu;
- przeciwstawność poszczególnych grup instrumentów;
- duże zróżnicowanie dynamiki.


W zależności od upodobań słuchacza, jego dojrzałości muzycznej i udziału
muzyki w codziennym życiu, powinno się dobierać utwory uspokajające lub pobudzające. I nie ma tu znaczenia czy są to utwory z półki muzyki poważnej czy rozrywkowej.

To co pomaga jednemu i działa na niego uspokajająco , np. Aria na strunę G- Bacha, drugiego może pobudzić do agresji i odwrotnie: muzyka popularna typu disco (oparta na trzech akordach) może uspokajać młodzieńca, a pobudzać do zniechęcenia, nawet agresji miłośnika muzyki poważnej.

Żadnego z tych rodzajów muzyki nie wolno lekceważyć. Disco słuchać należy stosownie do spodziewanych efektów pracy fizycznej, ale nie głośno. Dowiedziono bowiem, że hałas obniża poziom koncentracji, zwiększa stres, podnosi ciśnienie krwi, zaburza sen, a w przypadku kobiet ciężarnych, zwiększa ryzyko przyjścia na świat wcześniaków lub dzieci o małej masie urodzeniowej ciała.

Połączenie muzyki z obrazem przyrody i jej zapachem, głosem ludzi i ptaków śpiewających, a przede wszystkim z wyobraźnią człowieka, jego pamięcią i pozytywnymi wartościami moralnymi i etycznymi oraz wartościami kompetencyjnymi danego człowieka może relaksować lub aktywizować.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hagart




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:01, 15 Gru 2009    Temat postu:

Mówi się , że 45 minut to najlepsza jednostka czasowa do wykonania każdego zadania.

Obserwacje zmian zachodzących w psychice człowieka, zwłaszcza w nasilaniu się zmian agresywnych, umożliwiły ustalenie pewnych prawidłowości w oddziaływaniu Księżyca na ludzkie zachowania. Gdy Księżyc osiąga swój najwyższy stan nad określonym obszarem Ziemi, wzmaga się jego oddziaływanie jako czynnika powodującego przypływ i odpływ mas wodnych, przy czym ta siła jest największa w czasie nowiu i pełni.

Ponieważ ciało ludzkie w 80 % składa się z wody, Księżyc powoduje w naszym organizmie coś, co przypomina przypływ i odpływ wód. W rezultacie powstają określone zaburzenia w jego funkcjonowaniu, wywołując takie stany jak nadpobudliwość i napięcia psychiczne.

Następstwem tego może być wzmożona agresywność, a co za tym
idzie: więcej przypadków obrażeń ciała i skaleczeń, więcej wypadków
drogowych itd.

Także w ciągu doby czy tygodnia podlegamy prawom natury. Nie bez powodu początek tygodnia nazywa się "szewskim poniedziałkiem ". Wielu ludzi, po dwóch dniach wolnych od pracy, nie ma ochoty pracować, a niektórzy wcale nie przychodzą do pracy. Słynęli z tego kiedyż właśnie szewcy.

Wiadomo też, że produkcja pochodząca z pierwszych godzin poniedziałkowych charakteryzuje się największą ilością braków.

W czasie dnia największa sprawność przypada w godz. 9-11, zaś najmniejsza w godz. 14-16. Dlatego na zachodzie Europy w tym czasie jest przerwa na lunch.

Jeszcze ważniejsze jest dostosowanie nawyków pracy do własnego rytmu spania. Ale i tutaj występują odstępstwa od normy. O tych, którzy długo w nocy pracują mówi się: "nocny Marek", a o tych, którzy wcześnie wstają: "ranny ptaszek ".

I tak dzieląc dobę na coraz mniejsze jednostki rytmiczne dochodzimy do minut i sekund.

Najpowszechniejszą jednostką rytmiczną jest 45 minutowa jednostka
dydaktyczno-produkcyjna. W szkole podstawowej i średniej godziny lekcyjne trwają 45 minut, a przerwy powinny trwać 10-15 minut. Na uczelniach rozgadani profesorowie najlepiej czują się w jednostce 90 minutowej. Studenci nie przejmują się takim porządkiem rytmicznym, bo zwykle żyją w rytmie spotkań, dyskotek i pubów.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hagart




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:01, 15 Gru 2009    Temat postu:

Jaki rytm powinien obowiązywać w pracy?

Coraz częściej w świecie szybko rozwijających się firm ubezpieczeniowych i operatorów sieci komórkowych zauważa się zmęczenie, frustrację i depresję u coraz większej ilości pracowników. Psychologowie i terapeuci alarmują :
ludzie, pracujcie w odpowiednim dla danego zawodu rytmie i stosujcie relaks. Nie żyjcie w ciągłym napięciu, bo tak jak każda maszyna pracująca na największych obrotach w pewnym momencie rozleci się, tak i człowiek pęknie jak bańka mydlana, a w przerażonym ciele zamieszka zawał serca, udar mózgu albo depresja.

W Niemczech coraz więcej firm, zatrudniających tak zwanych gadaczy
handlowych z wiecznym sztormem w mózgu, instaluje w swoich biurach specjalne fotele relaksacyjne, aby ich agenci, po 45 minutach intensywnego kontaktu z klientami, mogli w ciągu 15 minut zrelaksować się przy ćwiczeniach Jacobsona, treningu autogennym Schultza, albo psychocybernetyce Maltza.

Potwierdzam te informacje, gdyż w tych fotelach instalowane są odtwarzacze z nagraniami relaksacyjnymi w moim opracowaniu.

Władysław Pitak
(logopeda medialny i muzykoterapeuta z Koszalina)



Na foto: Władysław Pitak (twórca muzykodramy) i pracownicy Warsztatów Terapii Zajęciowej CARITAS w Ropczycach. Zdjęcia:Tatiana Pitak


Kontakt:

Towarzystwo Terapii i Kształcenia Mowy LOGOS
75-900 Koszalin
ul. Pieczarek 4
tel. 094-340-60-06
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]


Rozmawiała: Anna Koszara


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
arka




Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:26, 10 Lip 2010    Temat postu:

MUZYKOTERAPIA jako zabieg uzdrowiskowy w sanatoriach
--------------------.
.
mgr Władysław Pitak podjął temat niezwykle ciekawy nie tylko z punktu widzenia naukowego, ale również praktycznego. Prowadzona przez niego wieloletnia działalność na terenie uzdrowiska Kołobrzegu, Dźwirzyna i Mielna została uznana za bardzo pozytywny czynnik leczenia uzdrowiskowego. Uzyskane zaś efekty terapeutyczne są wysoce zadowalające. (...) Obserwując działalność mgr W. Pitaka oraz oceniając jego zaangażowanie naukowe na polu muzykoterapii, nie tylko popieram całkowicie tę działalność, ale uważam, że wyniki tej pracy skondensowane statystycznie nadają się w zupełności na dysertację doktorską. (...)
Naczelny Lekarz Uzdrowiska Kołobrzeg- Doc. dr hab. med. Bohdan Trzeciak



Cytat:


Muzykoterapia prowadzona przez Władysława Pitaka w sanatorium Posejdon w Kołobrzegu.



@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@


MUZYKOTERAPIA jako zabieg uzdrowiskowy w sanatoriach kołobrzeskich

(Fragmenty referatu wygłoszonego na Sympozjum Medycyny Psychosomatycznej w 1989 r. w Kołobrzegu przez twórcę tej metody na Pomorzu Środkowym Władysława Pitaka - dypl. logopedy i muzykoterapeuty).

W ostatnich latach obserwuje się w Polsce wzrost zainteresowania psychologicznymi problemami ludzi chorych somatycznie. Zainteresowanie to okazują lekarze, którzy dostrzegają wagę problemów psychologicznych w powstawaniu i leczeniu schorzeń somatycznych. Tendencję podobną przejawiają również psychologowie kliniczni, którzy w swojej działalności praktycznej i badawczej coraz częściej wykraczają poza psychiatrię, tradycyjny już obszar ich pracy.
Zgodnie z założeniami (zyskującego coraz więcej zwolenników) podejścia psychosomatycznego, właściwie wszystkie choroby i dysfunkcje somatyczne powstają jako rezultat przeciążenia organizmu wskutek łącznego działania złożonego zespołu różnorodnych czynników, w tym także psychologiczno-pedagogicznych.
Do grona lekarzy i psychologów zajmujących się chorym człowiekiem dochodzą ostatnio specjaliści z zakresu terapii pedagogicznej (nozopedagodzy). Zajmują się oni jednostkami i grupami społecznymi, które wskutek różnych dewiacji biopsychospołecznych, spowodowanych zagrożeniem zdrowia, chorobą i kalectwem oraz warunkami leczenia i chorowania - nie mogą optymalnie regulować i przetwarzać swoich stosunków z otoczeniem.
(...)


Cytat:


Koncert muzyki rosyjskiej w wyk. Państwa Studzińskich z Kołobrzegu



Potrzeba regeneracji sił człowieka coraz bardziej narażonego na ujemne wpływy współczesnej cywilizacji sprawia, że prawidłowa organizacja czasu wolnego (również w sanatorium) staje się sprawą pierwszoplanową. Chodzi bowiem o zaspokojenie na coraz wyższym poziomie stale rosnącego zapotrzebowania społecznego na różne formy wypoczynku aktywnego oraz uczynienia z niego zjawiska kulturowego w skali ogólnokrajowej. Warto chyba powiedzieć za A. Hansenem, że "Niewątpliwie rację mają ci, którzy twierdzą, że do poprawy i zachowania zdrowia społeczeństwa potrzeba nam nie tylko higieny życia codziennego i pracy oraz odpowiedniej liczby szpitali, przychodni i leków, ale przede wszystkim szeroko s p o p u l a r y z o w a n e j w i e d z y o o d p o c z y n k u" (Hansen 1983, s.5).

Wykonawca tej formy artystyczno-terapeutycznej jest zawodowym aktorem, pedagogiem kultury teatralnej, logopedą i muzykoterapeutą, Realizując terapeutyczną funkcję kultury i sztuki - najpierw jako aktor, a następnie jako terapeuta - od połowy lat 70-tych prezentował w sanatoriach kołobrzeskich spotkania z monodramem. Zadaniem tych spotkań było doprowadzić do rozładowania napięć, usunięcia lęku, frustracji i w formie rozrywkowej publicystyki uświadomić różne możliwości twórczego działania człowieka w zakresie rozwiązywania problemów życiowych.
(...)

Cytat:


Po koncercie muzyki rosyjskiej w wyk. Państwa Studzińskich z Kołobrzegu



@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@



Od 1985 r. autor niniejszego wystąpienia ponownie podjął działania artystyczno-terapeutyczne w sanatoriach, tym razem pod hasłem: GRY I ZABAWY DRAMATYCZNE, następnie: MUZYKA - TERAPIA - RELAKS, później: MUZYKOTERAPIA, a ostatnio: LOGOMUZYKOTERAPIA. Zadaniem i celem tych spotkań było pielęgnowanie i leczenie - za pomocą słowa i muzyki - nerwic, zaburzeń mowy, czytania i pisania, porozumiewania się, a także terapia sensu życia.

Organizacyjnie realizacja spotkań była różna, tak jak różne są sanatoria i różne podejście lekarzy do tej sprawy:
1.Zabiegi uzdrowiskowe - kuracjusze przychodzą na terapię grupowa na podstawie zleceń lekarskich. Są to zamknięte grupy treningowe - do 4-7 zabiegów w turnusie
2.Spotkania artystyczno-terapeutyczne - kuracjusze przychodzą na spotkania na podstawie ogłoszeń za zgodą i zachęta ze strony lekarzy, czasami z ich zleceniami w karcie zabiegowej. Są to grupy otwarte - 5-6 spotkań w turnusie
3.Imprezy artystyczno-terapeutyczne - kuracjusze przychodzą na podstawie ogłoszeń, bez skierowań lekarskich - 1-3 imprez w turnusie.
Powyższa różnorodność i częstotliwość oraz nastawienie kuracjuszy powodowały także odmienność technik proponowanych kuracjuszom: od nastawienia relaksacyjno-treningowego do biernego odbioru muzyki włącznie.

W praktyce terapeutycznej stosowane były techniki wyprowadzone z różnych dziedzin sztuki (teatru, muzyki, plastyki, ruchu i tańca), a także anatomii, fizjologii oraz psychologii i logopedii.

Najczęściej stosowaną techniką terapeutyczną był relaks jako zwolnienie psychofizyczne, czyli wyeliminowanie naprężenia mięśni przy równoczesnym świadomym obniżeniu aktywności myśli (Aleksandrowicz). Relaks połączony z ćwiczeniami oddechowymi oraz pewnymi elementami autosugestii już od dawna uważany był za cenną metodę terapeutyczną. Interesowali się nim lekarze i psycholodzy. W niektórych klinikach była to jedna z metod zapobiegania nerwicom, chorobie wieńcowej, wrzodowej i nadciśnieniu.



Cytat:


Kuracjuszki w czasie muzykoterapii prowadzonej przez Władysława Pitaka w sanatorium Posejdon w Kołobrzegu



@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@



W kołobrzeskich sanatoriach stosowano następujące ćwiczenia relaksacyjne:

1.Transformacja energii wg Laury Huxley
2.Technika relaksacji Jacobsona
3.Technika relaksacji Colsona
4.Trening autogenny Schultza
5.Medytacja wg Swaischa & Siemsa

Drugą grupę stosowanych technik terapeutycznych stanowiły przeżycia wyobrażeniowe:

1.Metoda H.Leunera - eksperymentalne katatyniczne przeżywanie obrazowe
2.Metoda W.Luthe'go - odreagowanie autogenne
3.Psychocybernetyka Maltza - formowanie pozytywnego obrazu siebie.


Cytat:


Kuracjuszki w czasie muzykoterapii prowadzonej przez Władysława Pitaka w sanatorium Posejdon w Kołobrzegu.



Wielu terapeutów uważa, że w terapii grupowej zżycie się pacjentów, wspólne spędzanie czasu wolnego, wykonywanie różnorodnych prac w grupie, bardzo ułatwia przebieg terapii.
W kołobrzeskiej działalności terapeutycznej zachęcano kuracjuszy i pacjentów do wspólnych spacerów, gier towarzyskich, rozmów i udzielania sobie wzajemnie porad. W czasie spotkań terapeutycznych korzystano z technik muzyczno-dramatycznych, które ułatwiały odtwarzanie przeszłych wydarzeń, "otwierały grupę", dostarczały materiału o aktualnych konstelacjach w grupie i umiejscowieniu w nich poszczególnych uczestników.

Muzyka jest niewątpliwie atrakcyjnym i w miarę bezpiecznym środkiem terapeutycznym. Wiadomo nie od dzisiaj, że może ona zmieniać stan aktywności systemu nerwowego, wywoływać określone zmiany w czynnościach całego organizmu, może zmieniać napięcie mięśni, przyspieszać przemianę materii, zmieniać szybkość krążenia krwi, obniżać próg wrażliwości zmysłów, wpływać na wewnętrzne wydzielanie, zmieniać siłę i szybkość pulsu, modyfikować oddychanie. To są zmiany konkretne. Poza tym, muzyka może wprowadzać w różne nastroje, wzbudzać uczucia i emocje.


Cytat:


Kuracjuszki w czasie muzykoterapii prowadzonej przez Władysława Pitaka w sanatorium Posejdon w Kołobrzegu.



@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@



W muzykoterapii, podobnie jak w leczeniu farmakologicznym istnieje trudne do rozwiązania zagadnienie indywidualnych różnic reagowania na leki, różna jest bowiem wrażliwość ludzi na muzykę, a także różne są doświadczenia z tą muzyka związane. Poza tym wydaje się, że muzyka usuwając objawy wielu dolegliwości, stosunkowo rzadko zapobiega ich powstawaniu. Dotyczy to przede wszystkim stosunku do drugiego człowieka, zdolności porozumiewania się, tolerancji, wyrozumiałości, partnerstwa, poglądu na świat i życie. Ponieważ muzyka jest asemantyczna - nie posługując się językiem nazw i pojęć - nie wpływa na obyczaje, moralność i etykę zachowań człowieka. Hasło: "muzyka łagodzi obyczaje" nie znajduje pokrycia w jej realnych, stosunkowo skromnych możliwościach terapeutycznych.

Uwzględniając powyższe zastrzeżenia, słusznym wydaje się pogląd, że w psychoterapii i terapii pedagogicznej najskuteczniejszą metodą jest kojarzenie wielu technik i wielokierunkowe oddziaływanie na osobowość pacjenta. Z uwagi na dominację dwóch technik terapeutycznych, opartych przede wszystkim na słowie i muzyce, nasze działania w sanatoriach kołobrzeskich nazwano l o g o m u z y k o t e r a p i ą.
W naszej praktyce muzyka dostarczała bodźców rytmicznych do działań ruchowych, pomagała nawiązać kontakt z chorymi, którzy słabo reagują na bodźce słowne lub nie chcą rozmawiać. "Logos" - słowo, sens - było formą odtwarzania aktualnych wydarzeń z życia grupy czyli projekcją sprzyjająca odreagowaniu. Pacjenci mogli się "wygadać", "wypłakać" ze swoich dawnych i obecnych zmartwień i trudności. Zdarzało się, że to wystarczyło dla odczucia ulgi, i nie było wówczas potrzeby żadnej interpretacji, poleceń lub wskazówek terapeuty.
(...)


Cytat:


Muzykoterapia prowadzona przez Władysława Pitaka w sanatorium Posejdon w Kołobrzegu



@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@



Odrębną, zasługującą na uwagę, techniką terapeutyczną jest m u z y k o d r a m a - wykonywanie działań scenicznych przy wsparciu muzycznym lub wykonywanie działań muzycznych z uwzględnieniem działań interpersonalnych. Technika ta jest oparta na psychodramie, pantomimie i grach terapeutycznych.

W zależności od kategorii wiekowej pacjentów, proponowano różne rodzaje aktywności muzyczno-dramatycznej:

1.Instrumentalne dialogi - gra na instrumentarium Orffa - ułatwia diagnozowanie stanów emocjonalnych, drażliwości, dominacji
2.Improwizacje - ujawnianie zahamowania, bierności lub agresywności,
3.Muzykowanie integracyjne - wykonywanie prostych układów rytmicznych śpiewanie piosenek, logorytmika
4.Improwizacje na zadany temat - malarstwo dźwiękowe jako technika relaksacyjno-kontemplacyjna. Pomaga określić cudze przeżycia na zasadzie empatii (uczuciowego utożsamiania się )
5.Marsze fabularne, biegi, podskoki (spacer pod wiatr, nad przepaścią, na kładce, do pracy, po kamieniach przez potok)
6.Pantomimiczne wyrażanie zadanych tematów, np. zakazany owoc, moja matka, zwierciadło
7.Psychodrama (monolog, moje marzenia, przedstawienie samego siebie, dublowanie roli)


Cytat:


Muzykoterapia prowadzona przez Władysława Pitaka w sanatorium Posejdon w Kołobrzegu.



@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@



W trakcie spotkań terapeutycznych korzystano także z możliwości samoczynnego oddziaływania utworu muzycznego na psychikę pacjenta. Słuchano więc utworów redukujących zmęczenie, żywych, pogodnych, mobilizujących emocjonalne i intelektualnie.


Cytat:


Muzykoterapia prowadzona przez Władysława Pitaka w sanatorium Posejdon w Kołobrzegu.




Skuteczność terapeutyczna logomuzykoterapii

"Człowiek jest zwierciadłem wartościującym - powiada R.May (1973, s.83) - bytem, który interpretuje swoje życie i swój świat w terminach symboli i znaczeń oraz identyfikuje się ze swoim istnieniem jako jaźnią". Można powiedzieć więc, że od wartości, ich hierarchizacji i wzajemnych relacji, zgodności lub niezgodności, spójności lub jej braku - zależy dobre albo złe funkcjonowanie jednostki, a więc jego zdrowie psychiczne lub jego brak.

Badacze wiążący zagadnienia zdrowia psychicznego z problematyką wartości, z reguły uważają, że system wartości może się zmieniać pod wpływem różnych oddziaływań, np. pod wpływem psychoterapii. M.Rokeach (1968, s.168) stwierdza, że już uświadomienie człowiekowi sprzeczności między wartościami bądź sprzeczności w systemach wartości - postawy, czego można dokonać w psychoterapii, prowadzi do stosunkowo łatwych korekt, a co za tym idzie do zmiany zachowań.
Omawiane techniki i rozwiązania terapeutyczne mają znaczenie pogłębionej diagnozy oraz interpretacji trudności pacjentów. Dostarczając możliwości emocjonalnego przeżycia wyprzedzają one rozmaite intelektualne osądy czy ustalenia, prowadząc pacjenta do całościowego spojrzenia na swoje trudności i ich przyczyny, tzn. do uzyskania wglądu. Dzięki uczestnictwu w l o g o m u z y k o t e r a p i i role życiowe dla pacjenta stają się czymś uchwytnym, co pozwala mu nimi swobodnie manipulować. Już samo uświadomienie sobie, że jest to możliwe, zmniejsza lęk i zachęca do aktywnej i twórczej postawy wobec życia, staje się źródłem nadziei.


Cytat:


Muzykoterapia prowadzona przez Władysława Pitaka w sanatorium Posejdon w Kołobrzegu.



@@@@@@@@@@@@@@@@@@



Własne obserwacje i doniesienia z piśmiennictwa skłoniły nas do przyjęcia tezy, że pacjenci w stanie relaksu są bardziej podatni na psychoterapię. Łatwiej osiągają wgląd, szybciej przyjmują rzeczową, życzliwą perswazję i są zdolni zmienić nawet utrwalone, wadliwe sposoby reagowania na różne bodźce środowiskowe i sytuacje życiowe.
Generalnym zatem warunkiem dojścia do zdolności sterowania sobą (także w sensie psychosomatycznym) jest nauczenie się relaksu i treningu autogennego. Ta umiejętność likwiduje niepokój i lęk, przywraca spokój i odprężenie, a w dalszej konsekwencji budzi aktywność i okazje do osiągnięć, a także satysfakcji z twórczego działania - umiejętności rozwiązywania własnych problemów życiowych.


mgr Władysław Pitak - dyplomowany logopeda i muzykoterapeuta

PS.
Osoby zainteresowane bibliografią i materiałami terapeutycznymi dot. powyższego tematu proszone są o kontakt:
tel: (94) 340-60-06
lub e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
muza




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 15:35, 16 Lip 2011    Temat postu:

Warsztaty z muzykodramy i gier psychologicznych

Więcej >>>
[link widoczny dla zalogowanych]
==================.
Płyty z ćwiczeniami są dostępne w Towarzystwie LOGOS
( [link widoczny dla zalogowanych] )

e-mail :
[link widoczny dla zalogowanych]
Tel.94-340-60-06


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:36, 09 Lut 2013    Temat postu:

śpiewaj w chórze. To pomaga. Ja śpiewam w chórze Koszalin Canta.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 22:14, 24 Sie 2016    Temat postu:

Jedziemy, do hipermarketu, ludzie mówią zdecydowanie za głośno, na dużo, są jacyś inni jakby z innego filmu niż mój. Lęk przeradza się w strach, strach przeradza się w frustrację, frustracja przeradza się w agresję, chce mi się kogoś pobić albo samemu zostać pobitym, wszystko mi jedno nie ma to znaczenia. Jakoś to jednak przetrzymuję, dziecko mnie nie poznaje nie rozumie mojego stanu wcale się nie dziwię kupuje mi prezent mały breloczek do kluczy, nie teraz go oglądam to jest zasówak na suwak z napisem wspaniały tata.

Wracamy do domu, padam na łóżko zwierzęta tulą się do mnie liżą mnie chyba wiedzą, co się dzieje; właśnie czy coś się dzieje a jeżeli tak to, co ? Odstawienie, leków tak by zadziałało, a może to psychologiczny efekt braku tabletki (farmakologiczna wolność), trzeba było zabezpieczyć się w jakieś benzodiazepiny; ale przecież od nich też jestem chyba uzależniony. A może jednak wrócić w świat leków i nie cierpieć, pójść do kuchni łyknąć zapić wodą. Może jakby, kto był to może. Chce być czysty przynajmniej dzisiaj, zobaczymy, co będzie jutro, ważne jest dziś jutro jeszcze nie istnieje.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.muzykoterapia.fora.pl Strona Główna -> Leczenie naturalne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin